Link do Akademii

Kontynuacją projektu "Przez rok nie kupię jedzenia" jest Akademia Przyziemnych Umiejętności. Poza Akademią w ramach ClearMind.pl dbam o dobrostan mentalnym pracowników firm oraz rozwijam kreator stron internetowych Najszybsza.pl. Miło mi będzie jeśli odwiedzisz te projekty!


poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Ser = zabijanie zwierząt

Jestem już stary koń i powinienem był to wiedzieć. Dotarło jednak dopiero w praktyce. Dotychczas uważałem, że weganizm z przyczyn ideologicznych to już przesada. Przecież zachowując rozsądek możemy zwierzętom podbierać trochę ich wyrobów, a i dla nas wystarczy i one też znacząco nie ucierpią.

Dopiero teraz zrozumiałem, że jedzenie sera i jajek oznacza zabijanie zwierząt.

Żeby co roku było mleko to muszą co roku być młode owce. Gdyby chować wszystkie zwierzęta, to ze stada dziesięciu owiec w pierwszym roku, po kilku latach stado liczyłoby sto zwierząt. Z każdym kolejnym rokiem wzrost jest coraz większy. Trudno utrzymać tak duże stado. Oczywiście można zwierzęta sprzedać, ale to jest równoznaczne z zabiciem. Tryczki stają się obciążeniem, trzeba je karmić, a mleka nie dają.

Podobnie w przypadku kur. Po kliku latach zmniejsza się ilość znoszonych jajek i by nie odczuć różnicy wypadałoby zwiększać ilość kur zostawiając mało produktywne emerytki i karmiąc je aż do naturalnej śmierci. I w tym przypadku rasa męska jest problemem. Przyrasta ilość kogutów, które trzeba karmić, a nie przyczyniają się do wytwarzania jaj. 

Warto więc pamiętać i doceniać zjadając ser czy jajko, że oznacza ono poświecenie zwierzęcia. Mnie osobiście irytuje podejście propagowane w modnych programach kulinarnych, w których gotowanie sprowadzone jest do zmierzania w kierunku jakiegoś wzorca namaszczonego przez mistrza kuchni. Mięso tak wypieczone jest dobre, ale już inaczej wypieczone należy wypluć. Myślę, że gdy ktoś własnoręcznie zabije tak duże i bliskie człowiekowi zwierze jak owca, nabierze innego podejścia do mięsa. Przestanie to być produkt spożywczy, który należy w finezyjny sposób przybliżyć do akceptowalnego wzorca kulinarnego. Mięso stanie się święte.